GymBeam
www.warhouse.pl
gual piast

Festiwal pięknych goli w Warszawie

Fot. eastnews
2024-03-17

Legia Warszawa pokonała na swoim boisku Piast Gliwice 3:1 w meczu kończącym 25. serię gier Ekstraklasy. Po tym meczu Kostę Runjaicia może jednak martwić czerwona kartka, jaką otrzymał Paweł Wszołek. Goście mogą natomiast czuć niedosyt, bo choć Legoniści strzelali piękne gole, to podopieczni Aleksandara Vukovicia również mogli urwać punkty.

Początek meczu ułożył się po myśli Legii. W 17. minucie meczu bezpośrednio z rzutu wolnego bramkę otwierającą wynik strzelił Josue. Wyrównanie Piasta nadeszło w 33. minucie gry. Fabian Piasecki otrzymał długie podanie za plecy obrońców i wykorzystał fatalnie ustawionego i niezdecydowanego Dominika Hladuna, uderzając ponad nim sprzed pola karnego. W końcówce pierwszej połowy Legia ponownie wyszła na prowadzenie, a Marc Gual zdobył jeszcze ładniejszego gola niż jego klubowy kolega. Hiszpan zatańczył z piłką przed polem karnym, minął dwóch zawodników, a następnie soczystym uderzeniem umieścił piłkę w okienku bramki.

Druga połowa rozpoczęła się od mocnego akcentu, który jak się później okazało ustalił wynik spotkania. Jakub Czerwiński popełnił fatalny błąd w wyprowadzeniu piłki i podał ją do Guala. Hiszpan ruszył do indywidualnego rajdu, minął kilku przeciwników, a akcję zakończył precyzyjnym strzałem.

Momentem zwrotnym starcia mogła być czerwona kartka dla Pawła Wszołka. Pomocnik Legii otrzymał ją po interwencji VAR w 63. minucie za groźny atak wyprostowaną nogą. Gospodarze cofnęli się po tym na swoją połowę, a Piast zaczął dominować i tworzyć sobie kolejne okazje strzeleckie. Te marnowane jednak były przez Piaseckiego, Ariela Mosóra oraz Tihomira Kostadinova (który trafił w poprzeczkę) i ostatecznie wynik nie uległ zmianie. 

Fot.: Grzegorz Wajda/REPORTER 

Zobacz także