Fernando Santos znalazł nową pracę!

Fernando Santos wraca z bezrobocia i to o dziwo znów na ławkę trenerską. Portugalczyk, choć wydawało się, że lada chwila zakończy karierę, zdecydował się objąć posadę w Turcji.

69-letni szkoleniowiec napisał fatalną kartę w historii polskiej piłki i został błyskawicznie, bo już po 6 spotkaniach, zwolniony. Bez pracy nie pozostawał jednak długo, bo nieco ponad 3 miesiące. Portugalczyk został wczoraj ogłoszony nowym trenerem tureckiego Besiktasu.

Media kraju nad Bosforem huczą od tej informacji, a kibice i eksperci są wniebowzięci zatrudnieniem tak uznanego szkoleniowca. Tureckie wydania sportowych wiadomości okrzyknęły transakcję Besiktasu genialną i przeprowadzoną w całkowitej ciszy. Media spekulowały bowiem, że posadę otrzyma ktoś ze znanym nazwiskiem, ale nieco mniejszym trenerskim CV, jak Lucien Favre, Ruud van Nistelrooy, Giovanni van Bronckhorst czy Mircea Lucescu.

Dziennikarze nie mogli też uciec od komentowania tego, co wydarzyło się podczas krótkiej współpracy Santosa z PZPN. W wielu przypadkach słabe wyniki były zasłaniane brakiem bieżącego śledzenia zawodników, czego w pracy klubowej nie będzie mu brakowało.

AŁ

Fot.: Grzegorz Wajda/REPORTER