Szwarga żartuje z ofensywy swojego zespołu
Zespół Dawida Szwargi jest drugim najskuteczniejszym w obecnym sezonie ligowym. Trener jakiś czas temu pozwolił sobie jednak na wypowiedź, która rzuciła cień na jego zadowolenie z gry ofensywnej zespołu. Szkoleniowiec musiał się tłumaczyć na konferencji prasowej.
Kamil Grabara w rozmowie dla programu “Foot Truck” przytoczył swoją rozmowę z Dawidem Szwargą, która odbyła się po meczu jego FC Kopenhagi z Rakowem Częstochowa prowadzonym przez polskiego trenera. Medalikom zabrakło do awansu naprawdę niewiele, co przyznał jednokrotny reprezentant Polski.
Według słów Grabary po meczu powiedział Szwardze, że gdyby mecz trwał jeszcze kilka minut, a jego zespół grał więcej wrzutkami, to prawdopodobnie udałoby im się zdobyć gola. Według golkipera jego zespół nie umiał bronić przy tego typu akcjach. Szwarga miał krótko skomentować wypowiedź 24-latka, przyznając, że jego zespół "nie potrafi atakować".
Kibice Rakowa zaczęli się zastanawiać, czy trener skrytykował w ten sposób grę swojej formacji ofensywnej. Szwarga zapytany o to przez dziennikarzy na konferencji prasowej przed starciem z Jagiellonią musiał się odnieść do słów Grabary. Szkoleniowiec przyznał, że jego słowa nie były krytyką, a jedynie sytuacyjnym żartem, który nie miał nic wspólnego z merytoryczną wypowiedzią. Można więc założyć, że jak na razie jest on zadowolony z gry ofensywnej.
AŁ
Fot.:Grzegorz Wajda/REPORTER
