Zagłębie Lubin: Fornalik wyciągnie klub z przeciętności?
Zagłębie Lubin od lat jest synonimem klubu, który marnotrawi swój potencjał. Wsparcie KGHM nie przekłada się na zajmowanie czołowych pozycji przez Miedziowych. W tym sezonie lubinianie będą walczyć o utrzymanie, mają to osiągnąć już z Waldemarem Fornalikiem na ławce rezerwowych.
Gdy w grudniu 2021 Piotr Stokowiec podpisywał umowę z Zagłębiem to wydawało się, że klub zacznie zmierzać w kierunku czołowych miejsc w Ekstraklasie. Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna, Stokowca w Lubinie już nie ma a drużynę ma odmienić Waldemar Fornalik. Drużyna jest na 15. miejscu w lidze, ma tylko punkt przewagi nad strefą spadkową, więc wiosną na Dolnym Śląsku będzie bardzo gorąco.
Zimą w Lubinie postawili na stabilizację, przyjście nowego szkoleniowca nie wywołało wielkiej rewolucji kadrowej. Na razie do drużyny trafił Mateusz Grzybek z Radomiaka, być może w klubie pojawi się bramkarz z Grecji. Z drużyny nie odszedł żaden kluczowy piłkarz, więc lubinianie będą walczyć o utrzymanie praktycznie w niezmienionym składzie w porównaniu do jesieni.
Zimowe przygotowania Zagłębia miały miejsce w Turcji. Miedziowi podczas obozu rozegrali 5 spotkań, żadnego z nich nie przegrali. Lubinianie wygrali z Magdeburgiem i Graficarem Beograd oraz zanotowali remisy w starciach z Botosani, Bohemians i Lugogorcem. Wyniki więc są obiecujące dla Zagłębia, to dobry prognostyk dla sympatyków tego klubu przed rundą wiosenną. A tę rozpoczną od derbowego spotkania ze Śląskiem Wrocław na wyjeździe.
