Piast Gliwice: Kłopoty finansowe nie przeszkodzą w wyjściu z dołka?
Piast Gliwice jest chyba największym rozczarowaniem rundy jesiennej w Ekstraklasie. Wygląda na to, że wiosna w mistrzu Polski z sezonu 2018/2019 również nie będzie łatwa. Czy problemy finansowe pogrążą gliwiczan w strefie spadkowej?
Latem Piast działał z dużym rozmachem i wydawało się, że celem drużyny będzie gra o czołowe miejsca w Ekstraklasie. Przedłużenie umowy z Damianem Kądziorem i ściągnięcie Jorge Felixa to ruchy robiące duże wrażenie w kraju. Lecz rzeczywistość okazała się brutalna, drużyna pod wodzą Waldemara Fornalika spisywała się słabo, przez co były selekcjoner reprezentacji stracił pracę. Zastąpił go Aleksandar Vuković, który jednak nie stał się cudotwórcą i Piast ugrzązł w strefie spadkowej.
Zimą w kontekście Piasta dużo się mówiło o problemach finansowych tego klubu. Gliwiczanie mają dziurę w budżecie w wysokości kilku milionów złotych. Być może konieczne będzie sprzedanie czołowych graczy, włoskie media informują, że Spezia interesuje się Mosórem. Na razie jednak żaden czołowy piłkarz nie odszedł z Piasta, lecz klub też nie dokonał dużych wzmocnień.
W praktycznie niezmienionym składzie gliwiczanie udali się na obóz przygotowawczy do Hiszpanii. Tam wzięli udział w trzech meczach sparingowych. Piast zremisował 0:0 z Lugano, wygrał 1:0 z węgierskim Ferencvarosem i przegrał z niemieckim Heidenheim 0:1. Te wyniki nie nastrają optymistycznie. Dużo więcej o formie gliwiczan będzie można powiedzieć po inauguracji rundy wiosennej. 29 stycznia Piast zagra na własnym boisku z Jagiellonią Białystok.
