Dotkliwa kara dla GKS-u Katowice
Komisja Dyscyplinarna PZPN nie czekała długo na podjęcie decyzji w sprawie zamieszek w Katowicach. GKS otrzymał surową karę, która może mieć duży wpływ na postawę drużyny w końcówce sezonu.
W środę w Katowicach GKS rozgrywał mecz z Widzewem. Spotkanie, które miało być sportowym świętem, przerodziło w wielką awanturę. Na trybunach razem z kibicami z Łodzi, byli zaprzyjaźnieni ultrasi Ruchu Chorzów. I to właśnie obecność sympatyków Niebieskich podziałała na katowiczan w taki sposób, że powstała zadyma. Wywołali ją miejscowi kibice, którzy ostrzelali z rakietnic sektor gości. Oprócz tego katowiczanie obrzucili przyjezdnych krzesełkami, także spalili flagi oraz szaliki. W efekcie tego mecz został przerwany na kilkanaście minut.
Teraz organy ścigania zajmują się tym, że znaleźć sprawców, a spółka zarządzająca stadionem będzie musiała pokryć straty, które wynikły z takiego zachowania. Jeszcze mocniej oberwie klub, który otrzymał srogą karę za zachowanie swoich kibiców.
PZPN postanowił zamknąć trybuny stadionu przy ulicy Bukowej na co najmniej 2 mecze. Oznacza to, że w spotkaniach z Odrą Opole i Skrą Częstochowa nie będzie sympatyków Gieksy na trybunach. Ponadto, Katowiczanie rozegrają 6 kolejnych meczów wyjazdowych bez swoich kibiców. Poza tym GKS musi zapłacić jeszcze 10 tys. złotych grzywny.
Te kary mogą mieć duży wpływ na postawę drużyny, która cały czas nie jest pewna utrzymania na zapleczu Ekstraklasy. GKS na razie zajmuje 13 miejsce w tabeli i ma 8 punktów przewagi nad strefą spadkową.
