GymBeam
www.warhouse.pl

Boże, chroń fanatyków?

2011-08-30
Boże, chroń fanatyków?

Nie ulega wątpliwości, że wiara idzie w parze ze sportem - zarówno kibice, jak i zawodnicy często afiszują się ze swoją religią, a i Kościół robi co może, by poprzez wysiłek fizyczny przekazywać swoje wartości i ideały. Teraz kler przygotowuje "ofertę specjalną" na Euro 2012.

Rzeczpospolita na swoich stronach internetowych poruszyła tematykę związków kibiców z Kościołem. Przypomniane zostały między innymi wielkie gesty, gdy umierał papież Jan Paweł II, czy też cykliczne pielgrzymki fanatyków na Jasną Górę. Jak dotąd wspólne akcje ludzi Kościoła oraz tych związanych z ruchem kibicowskim wynikały ze spontanicznej potrzeby modlitwy tych drugich, oraz całkiem naturalnego powrotu do wartości katolickich związanego ze skupianiem się wokół ideałów konserwatywnych. Kibicowskie flagi często zawierają hasło Bóg, Honor, Ojczyzna, a fanatycy słyną z tego, że za słowami zazwyczaj idą czyny. Czy tak będzie jednak i tym razem?

Kościół przygotowuje się bowiem do... Euro 2012. Powstaje cykl specjalnych katechez, mają być także organizowane specjalne msze i nabożeństwa. - Chciałbym, aby Euro 2012 było autentycznym wielkim świętem ludzi, którzy kochają sport, czerpią z niego radość – zaznacza krajowy duszpasterz sportowców ks. Edward Pleń. I dodaje, że program katechez jest przygotowany nie tylko z myślą o mistrzostwach, ale długofalowo. Tak jak wychowanie do kulturalnego kibicowania.

Episkopat zadba także o informację dla turystów, którzy podczas Mistrzostw masowo odwiedzą nasz kraj. Również dla nich organizowane będą specjalne msze, Kościół ma także w planach szereg wydawnictw na tematy sportowe i kibicowskie. Pozostaje pytanie, jak odniosą się do tego zwyczajni kibice, którzy Euro traktują dość sceptycznie, traktując je jako imprezę zbyt skomercjalizowaną, by zająć się na serio dopingiem lub oprawami.

– Nie wiem, czy misja ewangelizacyjna na stadionie to dobry pomysł – zastanawia się Radomir Szaraniec ze stowarzyszenia kibiców Tylko Cracovia w rozmowie z Rzeczpospolitą. – Wiara i modlitwa wymaga skupienia i refleksji, a na stadionach przed i po meczach panują inne emocje. Nie to miejsce i nie ten sposób – uważa. Ale przypomina, że przy wielu polskich klubach działają kapelani sportowi, a z ich posługi korzysta też część kibiców. – Na pewno nikt księdza ze stadionu nie wyrzuci – dodaje.