Przełamanie i stracona szansa Lewandowskiego
Kapitan reprezentacji Polski ma za sobą słodko-gorzki występ w barwach Barcelony. Napastnik co prawda się przełamał i po trzech meczach bez gola w końcu trafił do siatki. Jednak w decydującym momencie zawiódł i Barcelona przegrała niezwykle ważne starcie w LaLiga.
Robert Lewandowski w ostatnich tygodniach jest mocno krytykowany. Napastnikowi Barcelony obrywa się za brak skuteczności. O ile w kilku wcześniejszych starciach piłkarz słaby dorobek bramkowy mógł zgonić na brak podań, tak w starciu z Atletico marnował sytuacje bramkowe na potęgę. To sprawiło, że w stolicy Katalonii pojawiły się głosy mówiące o tym, żeby zrezygnować w polskiego piłkarza i dać szansę komuś innemu.
Kapitan reprezentacji Polski miał szansę uciszyć krytyków we wczorajszym meczu przeciwko Gironie. Starcie z sensacyjnym liderem LaLiga było niesamowicie ważne dla Barcelony. Pokonanie tego zespołu mogło przywrócić mistrzów Hiszpanii do walki o tytuł również w tym sezonie.
Mecz już od początku nie układał się po myśli Katalończyków. W 12. minucie Dovbyk wyprowadził gości na prowadzenie. Kilka chwil później przełamał się Lewandowski. Polak świetnie uderzył głową po dośrodkowaniu Raphinhi i było 1:1. Przed przerwą goście jednak znowu wyszli na prowadzenie, a w drugiej połowie podwyższyli je na 3:1.
W drugiej minucie doliczonego czasu bramkę strzelił Gundogan. Chwilę później świetną sytuację miał Robert Lewandowski, lecz chybił z kilku metrów. Ten strzał mógł dać Barcelonie remis i ważny punkt. Polak jednak nie trafił, kilkadziesiąt sekund później goście znowu trafili do siatki i wygrali 4:2.
